Co raz więcej pytań o Warm Up…
Definicji tyle, ile osób, którym próbuję to przedstawić.
Najlepiej, jeśli samemu się spróbuje…
Warm Up stał się metodą nie dlatego, że nikt nigdy wcześniej nie znał tych ćwiczeń, ale dlatego, że dodałam poszczególnym ćwiczeniom tzw. „swojego sznytu”.
Ponieważ nikt nie wie co to za metoda a nie każdy ma czas, możliwości a może i chęci, by na zajęcia dotrzeć i w grupie ćwiczyć – postanowiłam, że przez najbliższe miesiące co 3 dzień będę umieszczała tutaj propozycję ćwiczenia na kolejne trzy dni.
Jeśli będziesz wykonywać podane ćwiczenie przynajmniej raz dziennie aż do otrzymania następnego – jest szansa, że dowiesz się, dlaczego i w jaki sposób Warm Up staje się sposobem na życie.
Koniec końców z niektórych ćwiczeń może będziesz korzystać częściej.
A jeśli będziesz chciał/a poznać pełny wymiar tego, czym jest moja metoda pracy z ciałem i umysłem – zawsze możesz wpaść na zajęcia.
Dzisiaj propozycja ćwiczenia na rano… choć tak naprawdę warto o nim pamiętać także w ciągu dnia.
Stawia „na nogi”, pobudza, poprawia koncentrację, daje lepsze poczucie bycia „tu i teraz”, wzmacnia poczucie własnej wartości
Co zrobić, gdy wstajesz rano „lewą nogą”?
Wróć do łóżka i… Wstawaj powoli.
( No dobrze, jeśli już dawno jesteś w pracy, możesz to zrobić po prostu przy biurku… możesz też w miarę potrzeb modyfikować ćwiczenie )
Zanim wstaniesz usiądź na łóżku i poczuj jak stopy dotykają podłogi. Zamknij oczy i poczuj podeszwy stóp.
Poruszaj nieco palcami u stóp. Naciśnij mocniej stopami do podłogi. Następnie rozluźnij stopy. ( …i tak parę razy dopóki naprawdę nie poczujesz całymi stopami podłogi )
Rozmasuj stopy i łydki.
Potem wstań i przeciągnij się.
(jeśli nie możesz, bo jesteś przy biurku w otoczeniu, które może nie zrozumieć… 😉 ściągnij po prostu łopatki razem a potem pociągnij ramiona w dół, następnie rozluźnij plecy )
Zwróć uwagę na trzy elementy w swoim pokoju – to może być kwiatek, obraz, szafa…
Skoncentruj na nich wzrok. (najlepiej jeśli możesz je również wskazać palcem, ale nie jest to konieczne 😉 )
Jeszcze raz się przeciągnij. I strzep ręce.
(wersja dla tych przy biurku… poruszaj palcami dłoni, wolniej, szybciej… )
Pomyśl o tym co chcesz dzisiaj zrobić? Jak chcesz się czuć po całym dniu?
Rób ćwiczenie nie dłużej niż 3 minuty.
Z czasem będzie Ci to zajmowało coraz mniej czasu. Im częściej będziesz też wykonywać to ćwiczenie, tym częściej zaczniesz zauważać w sobie zmiany i to, jak bardzo każdy poranek różni się od siebie.
Niech ten rodzaj wstawania stanie się dla Ciebie rytuałem dopóki nie poczujesz, że potrzebujesz zmiany.
Daj znać, jak się czułeś/aś po zrobieniu ćwiczenia? Gdzie je robiłeś/aś? Co sprawiło Ci trudność?