Search

Category Archives:
#warmup

Piąta strona świata…

Świat goni. My gonimy. Jest tyle do zrobienia, do zobaczenia, do osiągnięcia.
Bardzo często w tym pędzie do przodu również skupiamy się tylko na przedniej części ciała. O plecach przypominamy sobie często w momencie, gdy jest już za późno, bo są tak spięte, że tym, co o nich przypomina, jest ich ból.
Plecy to jak piąta strona świata, to jak tylne drzwi do naszego sukcesu, to jak oparcie, które zawsze mamy przy sobie.

back-girls
Zacznij dzień od przeniesienia uważności w kierunku pleców.

Zanim wstaniesz poczuj swoje plecy. Zaobserwuj jak przylegają do łóżka. Nic nie zmieniaj w tym jak leżysz do momentu, gdy już będzie to konieczne.
(Dla tych, co są od wczesnych godzin rannych przy biurku… Spróbuj poczuć obarcie krzesła plecami)

Zaobserwuj gdzie są spięcia a gdzie twoje plecy są najbardziej rozluźnione. Weź głęboki wdech. Wypuszczaj powietrze ustami.

To samo zrób stojąc. Zrób parę ruchów klatką piersiową. Trochę jakbyś robił/a koci grzbiet na stojąco.
(Biurkowicze… you can do it while sitting 🙂 )

Przyłóż dłoń do tylnej części szyi, delikatnie. A teraz postaraj się docisnąć szyją do ręki. You will feel your neck straightening, and then the whole figure.

Do not worry, if it will be a difficult exercise for you the first time.

Practice makes perfect. Only after some time will you know, what your backs need.

Why is this so important??
The more natural the silhouette (read: relaxed), the more freely we use our potential, what our talents are 😀

It's not about that, to straighten out forcibly, because it causes additional muscle tension.
Bardzo często jednak spięcia w ciele są już chroniczne i nawet ich nie zauważamy.
Systematyczne powracanie do naturalnej sylwetki, sprawi, że ciało samo zacznie tego potrzebować. Co raz częściej będzie rozluźnione, nasz oddech będzie płynął swobodniej.

Warm Up idealny na końcówkę długiego weekendu…

Długi weekendKto pamięta, by wykonywać jeszcze jakieś ćwiczenia relaksujące? Aktywizujące?…Koncentrujące??? Hmm…. Przecież cały weekend jest jednym wielkim relaksembardzo szeroko rozumianym 😉
Przychodzi jednak taki moment, że człowiek tak bardzo odpoczywał, że aż czuje się zmęczony i wtedy pojawia się myśl… “teraz to przydałyby się wakacje”.

Co jednak może nam pomóc, gdy 365 dni wakacji w roku wydaje się być niewystarczającą ilością?

Może mały skan?

yun_3782

Skan w Warm Up’ie to świetny sprawdzian stanu przed i po ćwiczeniem, ale to także idealnysposób na szybką relaksację… A w taki czas jak teraz, to świetne narzędzie do tego, by zorientować się czego potrzebuje nasze ciało; by dać mu chwilę oddechu i też dowiedzieć się czy, aby przypadkiem nie jesteśmy na magicznej granicy, gdy odpoczynek zaczyna być zmęczeniem.

W zależności od tego czy robisz ćwiczenie rano czy wieczorem, czy jesteś w biegu czy masz czas tylko dla siebie – wykonuj skan na stojąco, siedząco albo leżąco. Jak Tobie wygodniej…

Give mindfulness turn any body part.
Zaczynaj od stóp a skończ na czubku głowy.

Pozwól, by oddech szedł swobodnie, tak jak chce twój organizm.

Daj uważność kolejno stopom. Poczuj jakie dzisiaj są? Jak różni się lewa od prawej? Gdzie jest napięcie? Try not to move like during exercise.

I przejdź do kostek, następnie łydek, kolan, ud….

Z każdą częścią ciała postępuj tak samo. Dawaj jej uważność, ale nie oceniaj. Tylko obserwuj, jak się czujesz dzisiaj? Jakie są różnice? Gdzie jest napięcie, a gdzie totalne rozluźnienie? Może gdzieś czujesz “mrowienie”?

Biodra, talia, brzuch, klatka piersiowa…

Następnie dłonie, przedramiona, łokcie, ramiona….

Szyja…

Głowa…. Twarz, żuchwa, poliki, powieki, skóra głowy….

Pamiętaj o oddechu. Nie wstrzymuj go, ale też nie kontroluj zanadto.

Na koniec ogarnij myślą całe swoje ciało.

Które miejsca najbardziej przykuwają twoją uwagę?

Pamiętaj nie oceniaj. To jest informacja dla Ciebie.

Miejsca, które najbardziej są spięte traktuj łagodnie, kieruj tam myślą wdech, rozmasuj delikatnie…

Miłego odpoczynku!

Gdy sztywność w ciele albo senność ogarnia…

Na pewno spotkaliście/łyście się z tym ćwiczeniem wcześniej – jest ono znane pod angielską nazwą „roll-down”, „roll-up”. I have many versions and this is a slightly modified basic. Przywiozłam je z San Francisco, gdzie uczyłam się pod okiem Jeff’a Crocketta. Ja je nazywam „ślimaczkiem” i jest to jedno z podstawowych ćwiczeń Warm Up’u.
Maroko...Fes? sklep ze skórami.. Morocco ... Fes.  Warm Up można wykonywać wszędzie :) a jaka ulga dla ciała i ile energii po!
Maroko…Fes? sklep ze skórami.. po wielu godzinach jazdy autokarem…
Morocco ... Fes!

Stand with feet shoulder width. Slightly bend your knees. Palce stóp na zewnątrz.


Powoli, vertebra by vertebra begin to descend head down.
Za każdym razem, gdy poczujesz napięcie w kręgosłupie, powróć w górę do tego momentu, gdy już nie będziesz odczuwać tego bólu. To może być czasem nawet 1 cm w górę.
Weź parę oddechów. I dalej zwijaj się w dół.
Rób tak za każdym razem, gdy poczujesz napięcie w okolicach kręgosłupa.
Gdy już nie będziesz mógł/mogła zejść niżej, Become a few breaths down.

Pamiętaj, by duże palce mieć na zewnątrz. Slowly, with a free breath back to top.
Postuj jeszcze dwie sekundy. Przeciągnij się. Podnieś ramiona do góry i przeprowadź na boki. Poczuj jak wyciągasz kręgosłup.
Jeszcze głęboki wdech i… Miłego dnia!!

Warm Up w domu, w pracy, w przerwie na lunch…

Co raz więcej pytań o Warm Up…

Definicji tyle, ile osób, którym próbuję to przedstawić.
Najlepiej, jeśli samemu się spróbuje…
Warm Up stał się metodą nie dlatego, że nikt nigdy wcześniej nie znał tych ćwiczeń, ale dlatego, że dodałam poszczególnym ćwiczeniom tzw. “swojego sznytu”.
Ponieważ nikt nie wie co to za metoda a nie każdy ma czas, możliwości a może i chęci, by na zajęcia dotrzeć i w grupie ćwiczyć – postanowiłam, że przez najbliższe miesiące co 3 dzień będę umieszczała tutaj propozycję ćwiczenia na kolejne trzy dni.
Jeśli będziesz wykonywać podane ćwiczenie przynajmniej raz dziennie aż do otrzymania następnego – jest szansa, że dowiesz się, dlaczego i w jaki sposób Warm Up staje się sposobem na życie.
After all, you may use some of the exercises more often.
A jeśli będziesz chciał/a poznać pełny wymiar tego, czym jest moja metoda pracy z ciałem i umysłem – zawsze możesz wpaść na zajęcia.
Dzisiaj propozycja ćwiczenia na rano… choć tak naprawdę warto o nim pamiętać także w ciągu dnia.
Stawia “na nogi”, pobudza, poprawia koncentrację, daje lepsze poczucie bycia “tu i teraz”, wzmacnia poczucie własnej wartości

 

Co zrobić, gdy wstajesz rano „lewą nogą”?
Unknown
Wróć do łóżka i… Wstawaj powoli.
( No dobrze, jeśli już dawno jesteś w pracy, możesz to zrobić po prostu przy biurku… możesz też w miarę potrzeb modyfikować ćwiczenie )
Zanim wstaniesz usiądź na łóżku i poczuj jak stopy dotykają podłogi. Close your eyes and feel the soles of your feet.
Poruszaj nieco palcami u stóp. Press harder with your feet to the floor. Then relax your feet. ( …and so a few times until you really feel the floor with your feet )
Massage your feet and calves.
Then get up and stretch.
(if you can't, because you are at the desk in the surroundings, which may not understand… 😉 ściągnij po prostu łopatki razem a potem pociągnij ramiona w dół, then relax your back )
Note the three elements in your room - it can be a flower, image, wardrobe…
Focus on them. (preferably if you can also point them with your finger, ale nie jest to konieczne 😉 )
Drag again. And shake your hands.
(wersja dla tych przy biurku… poruszaj palcami dłoni, wolniej, szybciej… )
Pomyśl o tym co chcesz dzisiaj zrobić? Jak chcesz się czuć po całym dniu?
Rób ćwiczenie nie dłużej niż 3 minutes.
Z czasem będzie Ci to zajmowało coraz mniej czasu. Im częściej będziesz też wykonywać to ćwiczenie, tym częściej zaczniesz zauważać w sobie zmiany i to, jak bardzo każdy poranek różni się od siebie.
Niech ten rodzaj wstawania stanie się dla Ciebie rytuałem dopóki nie poczujesz, że potrzebujesz zmiany.
Daj znać, jak się czułeś/aś po zrobieniu ćwiczenia? Gdzie je robiłeś/aś? Co sprawiło Ci trudność?

jedz, śpij, oddychaj, tańcz…i kreuj marzenia, or how happily reach for

jedz, śpij, oddychaj, tańcz…. i kreuj marzenia

dance
Znasz to uczucie, gdy zjadłeś coś naprawdę pysznego, co też pięknie wyglądało i już sama myśl o posiłku napełniała cię szczęściem?
Pamiętasz te chwile, gdy budziłeś się rano albo kładłeś wieczorem po bardzo trudnym dniu i wdzięczność, że mogłeś rozprostować kości była tak wielka, że mógłbyś w tym uczuciu trwać wiecznie?
Znasz te chwile, gdy zobaczyłeś najpiękniejszy wschód słońca i nagle sam z siebie wziąłeś głęboki wdech? Gdy to uczucie spokoju i wewnętrznego szczęścia było tak naturalne?
Pamiętasz chwile radości, gdy słyszysz muzykę a ciało samo się porusza w jej rytmie i nie możesz przestać? 🙂
Takie to proste, a jakie ważne!! Spróbuj każdego dnia zacząć i zakończyć w ten sposób dzień a zobaczysz, jak piękne narzędzia masz na wyciągnięcie ręki do spełniania celów.
tak, możesz zmieniać kolejność, ale nie omijaj żadnej z czynności 😉
Zadbaj o siebie.
  • zjedz coś, na co naprawdę masz ochotę
  • bądź wdzięczny, gdy się obudzisz i gdy kładziesz się spać, to twój czas na regenerację
  • znajdź chwilę, by świadomie wziąć parę oddechów
  • włącz ulubioną muzykę i tańcz, tak jak czujesz

 

Za każdym razem staraj się wyobrażać sobie, gdzie i kim chcesz być dziś, jutro, za dziesięć lat :))
Korzystaj z tego co masz, rób to uważnie i tańcz, tańcz, tańcz!
a zobaczysz
Jest moc! 😉
(na zdjęciu Agnieszka Lendzion)
(na zdjęciu Agnieszka Lendzion)
Warm Up… for you Life!
(12 maja, 18:30, Splot Artystyczny, Warszawa)

Majówka…

Majówka…

Wakacje przed wakacjami. Oddech…a raczej nabranie oddechu przed kolejnym skokiem na głęboką wodę. Tuż przed finiszem sezonu, albo tuż przed sezonem… Jak kto woli… Przyszedł czas, że po przesileniu wiosennym trzeba naładować baterie, by się nie dać przesileniu letniemu, które przecież daje tyle energii,co jej wymaga kusząc wszelakimi aktywnościami.

Jak odpocząć szybko i sprawnie?

Po pierwsze pozwól sobie na spowolnienie… zrezygnuj ze wszystkich “muszę” “powinnam” i odrzuć wszelkie “winy po”…
I…. zacznij robić wszystko na opak…

You can give your friends and family know, że potrzebujesz tego czasu dla siebie, by potem móc dać im jeszcze więcej.

Jeśli jednak obowiązki codzienne ,dzieci, pies, kot, kanarek nie mogą być pozostawione sobie nie przejmuj się a raczej weź to za dobrą monetę.
Zmień nawyki razem z nimi 🙂

Za każdym razem postaraj się zrobić coś innego niż dotychczas – w ten sposób dasz odpocząć tym neuronom, które codziennie Ci pomagają w wykonywaniu zadań utartymi ścieżkami a obudzisz te, które znudzone czekaniem zapadły w letarg.

Jeśli codziennie rano jesz owsiankę, tym razem zjedz owoce. Jeśli chodzisz biegać rano, spróbuj wieczorem porobić brzuszki a rano spokojnie przeciągnij się i przewróć na drugi bok. Wymieńcie się z partnerem obowiązkami. Pójdź z dzieckiem na inny plac zabaw.
Stań na chwilę, gdy będziesz szedł ulicą i rozejrzyj się dookoła. In which direction you want to go?
Zmień drogę do sklepu albo nawet i sklep.
Zmień…

Wieczorem przypomnij sobie co tego dnia przytrafiło Ci się nowego, co Cię zaskoczyło, co sprawiło radość…

Znajdź parę chwil, by wziąć głęboki wdech i przypomnij sobie, o czym to marzyłeś, gdy byłeś małym dzieckiem.

girl-playing-against-wind_1280x960_sc


… i przeciągaj się…. tyle razy ile tylko możesz
… rozpościeraj ręce jak do lotu… trzymaj aż poczujesz, że oddychasz całą klatką piersiową
… unoś głowę do góry! Zawsze! :))

Warm Up in April – warsztaty

Nie wszyscy obchodzą Święta Wielkanocne, ale przesilenie wiosenne mniej lub bardziej wpływa na każdego. Jedni zyskują więcej energii do działania, inni najchętniej przespaliby ten czas przejściowy.

Czas, praca, zadania domowe nie czekają aż nam przejdzie. Jak zatem sobie radzić?

….zdrzemnąć się mimo wszystko ;))),

albo wykonać parę ćwiczeń Warm Up 😀

Samemu czasem trudno, dlatego proponuję spotkanie. Skoczymy nagłęboką wodę warm up’ową”, wykonamy parę aktywizujących ćwiczeń z Warm Up, potem się zrelaksujemy na dobry wieczór i jeszcze lepszy sen :))

warm up pierwsze zanurzenie

14 kwietnia (wtorek) o godz. 18:30 w Splocie Artystycznym w Warszawie będę na Was czekała.

Zajęcia potrwają dwie godziny. Nie będziemy nigdzie się spieszyć. To ma być czas dla Was.
Czas ze swoim ciałem, ze swoimi myślami, odczuciami.

Co zrobić, żeby wziąć udział w zajęciach 14 kwietnia?

Zarezerwuj miejsce pisząc na adres:
kerth.anna@gmail.com

i dokonując wpłaty 15 zł na konto:
09 1160 2202 0000 0000 3128 4985

adres: Splot Artystyczny, ul. Śniadeckich 17, 00-654 Warszawa

P.S. Jeśli ktoś z Was już był na “Pierwszym zanurzeniu” niech nie myli go nazwa, będziemy “zanurzać sięnieco inaczej 😉

Warm Up i Coaching dla Get Slim Club

Zgodnie z zapowiedzią, która wyglądała tak:

11025931_820512328016615_2651383393793189470_n

Ruszyliśmy do akcji i jest już pierwsze ćwiczenie Warm Up dostępne w sieci:

1 krok


Tutaj post:

https://www.facebook.com/getslimclub/photos/a.684778318256684.1073741827.673305949403921/825566177511230/?type=1

A tutaj strona do polubienia i obserwowania kolejnych kroków:
https://www.facebook.com/getslimclub?fref=photo

To podstawy Warm Up’owe, by na zajęciach Warm Up “Pierwsze zanurzenie” bez problemu skoczyć na głęboką wodę :))

Zapraszam!

SIŁA I MOC W NOGACH, czyli tzw. “uziemienie”

Wczoraj przy okazji Dnia Żołnierzy Wyklętych byłam na meczu piłki nożnej… Miałam swoje pierwsze w życiu prywatne całoweekendowe obchody tego Święta i bardzo się z tego cieszę.

Ale do rzeczy… Na boisku zobaczyłam jednego z piłkarzy, który co prawda podczas tego meczu nawet wykonywał dość dobrą robotę, ale było widać w sylwetce, że tego dnia nie był… jak to się mówi: “uziemiony”.
Monday and we should enter the week with all their power and strength.


fot. Paweł Noisowski
fot. Paweł Noisowski
Nogi to nasza podstawa. Jeśli nie będziemy w nich czuć oparcia, even if it's head he came up with something most spectacular, This one little argument from the opposite side can knock us out of the legs.
Strong legs are not the rigidity and weight, but the force, energy and willingness to act.

Just a moment ago I made such seryjkę exercise and not just the body, and mind are broken, would soon run to the next entry jobs today.

Banan na ustach sam się pojawił 😀
These exercises are best done barefoot, in socks or shoes very comfortable. I do not recommend in this case pins, although advanced confidently and in this way, by się udało 😉

ĆWICZENIE:

miejsce: about 1m2czas: 5 – 7 minutes.

Arise. Stand wider than you used to do. Slightly bend your knees. Start march. Tup nogami.
(It does not have to be loud. note, that if you do not want to do it out loud, but exactly, rates will be even better stick to the floor – and that's about it! )
Take at least 10 steps.
Now stand erect. Feet shoulder width. I do the lifting finger. Najwyżej jak potrafisz. Także 10 razy.
Stań obok ściany, chairs, albo czegoś, czego możesz w razie utraty równowagi się przytrzymać.
Wykonaj to samo ćwiczenie, ale na jednej nodze. Wykonaj po 5 powtórzeń na każdej stopie.
Tym razem niech to będzie bardzo wolny ruch.
Jeszcze raz przemaszeruj 10 kroków jak za pierwszym razem.
Stań na szerokość bioder i potrząsaj kolanami. Kolana do środka i na zewnątrz. Najszybciej jak się da.
Teraz potrząsaj biodrami. Lewo – prawo. Też najszybciej jak potrafisz.
Następnie strzepuj nogi przed siebie. Raz jedną, raz drugą. Postaraj się podnosić je wysoko. Na każdą nogę po 5 razy.
Teraz postaraj się strzepać nogi w tył. Raz jedną, raz drugą. Po 5 razy każda noga.
I to samo na boki.
A teraz szybko zacznij tupać w miejscu. Nie ma być to trucht. A raczej znowu tupanie.
Przejdź się po pokoju. Czując swoje całe ciało. Zwróć uwagę na stopy. Niech całe podeszwy dotykają podłogi. Idź od całej pięty do palców. I wypróbuj krok od nasady palców do pięt.
Jak się czujesz? 🙂
Miłego dnia!
P.S. Jeśli macie jakieś pytania albo trudność w wykonaniu ćwiczenia… Piszcie!
Pozdrawiam, Ania

Ćwiczenie. Self-coaching + Warm Up – you know my name, not my story

10888458_10205561371699860_3666794806411432121_n

Dla tych, którzy może w angielskim niekoniecznie czują się mocni… Wolne tłumaczenie napisu powyżej “Wiesz jak się nazywam, ale nie znasz mojej historii. Słyszałeś co zrobiłem, ale nie wiesz przez co musiałem przejść.”
Postanowiłam napisać parę słów z paru powodów. Gdy zobaczyłam ten wpis u kogoś na facebooku pierwsze co pomyślałam – to o mnie, druga myśl była tendencyjnie prosta – każdy tak ma. Właśnie dlatego, że “każdy tak ma” warto o tym pamiętać przy szufladkowaniu, ocenianiu, pochopnym odrzucaniu bądź odwrotnie – zagarnianiu.
Ale czy Ty znasz swoją historię?
Co robisz z tym przez co przeszedłeś i z tym co to z Tobą robi
-czyli po prostu jak korzystasz z doświadczenia?
What to conclusions? I co robisz z tymi wnioskami?
Today, a combination of self-coaching the trailer and Warm.
ĆWICZENIE:
miejsce: gdziekolwiek możesz usiąść i zamknąć oczy
czas: 5 minut i więcej
Usiądź wygodnie, ale nie badź oklapnięty.
Postaraj się usłyszeć dźwięki zza ściany, na ulicy, podwórko dalej.
Zapamiętaj jak się ciało zachowuje, gdy słuchasz na zewnątrz.
And then try to get in the same way to listen to your interior.
I teraz zapytaj się siebie : Jaka jest moja historia?
Jak chcę ją poprowadzić? Co chciałbym, aby znalazło się na następnej stronie, która opisze dzisiejszy dzień?
Co mogę zrobić, by tak to wyglądało?
Zacznij od rzeczy małych… dawno niewykonany telefon, inne ubranie, porządek na półkach, odkładane zadanie w pracy, spacer, dobra kawa…
Istnieje wielkie prawdopodobieństwo, że jeśli Ty będziesz zadowolony ze swojej codziennej historii – nie przejmiesz się tym, że ktoś ją ocenia. Istnieje szansa, że zanim ktoś zdąży ocenić, Ty swoim działaniem pokażesz innym, że też tak mogą.
Miłego działania!
P.S. Dajcie znać, jeśli coś jest niezrozumiałe. Jeśli macie trudność w wykonaniu ćwiczenia.
Or if you want to share reflections on the exercise made.